Orly Ablaze pokazywałam już wczoraj, bo posłużył mi jako baza do manicure z poprzedniej notki. To neonowy pomarańcz, z mocnymi czerwonymi tonami i złotymi glassfleckami. Na zdjęciach są 2 warstwy, ale jeżeli bardzo cienko nakładacie lakier, to możliwe że dobrze będzie dołożyć trzecią. Schnięcie oczywiście dobre, ale niestety lakier się trzyma tak sobie, na pewno gorzej niż większość lakierów Orly w mojej niemałej kolekcji – po dwóch dniach raczej ma spore odpryski i nadaje się do zmycia. Ja mu to wybaczam, bo jest po prostu piękny i niesamowicie energetyzujący, jest mega w moim guście i na pewno będę po niego chętnie sięgać w najbliższych miesiącach. Do kupienia w OrlyBeauty.pl.
♠ ♠ ♠
I already showed you Orly Ablaze in the previous blogpost, where I used it as a base for my nail art. It’s a neon orange shade, with very strong red tones and gold glassflecks. I used 2 coats for these pics, but when you apply very thin coats, you would need another coat to gain the full coverage. Drying time is of course very good, but unfortunately the lasting time isn’t the best – after 2 days I always have quite big chips and I remove it. I forgive him that, because the color is gorgeous and super vibrant, it’s totally my type of shade and I will surely use it during next warm months.
w cieniu / in the shade
w słońcu / in the sunlight