Pamietajcie o powiększaniu zdjęć! :) / Remember about enlarging the photos!
To będzie wielki post z duzą ilością zdjęć. NYX Jungle był od dawna na mojej wishliście. Gdy w końcu go otrzymałam, trochę odleżał i wczoraj postanowiłam go uzyć. I co – małe rozczarowanie. Lakier jest bardzo bardzo ładny ale to bardziej lakier do layeringu. Tu mam 4 warstwy lakieru((w sumie wystarczą 3, ale lepiej wyglądają 4):
Światło dzienne / Daylight
Światło słoneczne / Sunlight
Światło żarówki / Bulb light
Ładny prawda? Ale 4 warstwy to sporo, nawet dla mnie (a z reguły mi to nie przeszkadza przy błyszczących lakierach jak muszę dać 3 warstwy, ale 4 to już za dużo). Spróbowałam wiec połozyć ten lakier a inne lakiery:
Od kciuka do małego palca – fioletowy Wibo Extreme Nails #50, prawie czarna zieleń OPI Here Today Aragon Tommorow, czerwony Rimmel Riviera Red, niebieski Guppy #04, zielony neon Sinful Colors Happy Ending.
Światło dzienne / Daylight
Z lampą błyskową / With flash
Pod lampą / Under the bulb light
Niby ok, ale w wersji solo wygląda lepiej. Ponieważ przypominał mi lakier Wibo Extreme Nails #49, też je porównałam.
Wskazujący i serdeczny Wibo, pozostałe NYX (z lewej światło żarówki, z prawej światło dzienne):
Jak widzicie, NYX ma więcej złota w sobie, ale baza jest właściwie taka sama (taki zamiennik dla Polek, Wibo możecie kupić w każdym Rossmanie).
Czy NYX Jungle jest wart zakupu? Na pewno tak, ale szkoda że nie jest trochę bardziej kryjący, bo efekt layeringowy w sumie jakoś nie powala mnie na kolana.
Is NYX Jungle worth to buy? Definetly yes, but it can be more opaque, because layering effect is not so good and it doesn’t blow me away.
PS. Pamiętajcie o moim giveaway – link na bocznym pasku.
PS. Remember about my giveaway – link is on my sidebar