Dostałam kilka kosmetyków z Vipery, czas zrobić recenzję :)
I got / dostałam
Face powder / puder 604
Illuminating powder pearls / rozświetlający puder w kulkach
City fun mossaic blush #25 / róż-mozaika City Fun #25
You can enlarge the photos / Możecie powiększyć zdjęcia
City Fun #25 blush / Róż City Fun #25

I really liked this blush. Package includes mossaic blush, brush (of course it is bad, like in the most blushes) and a mirror. This blush has some gold sparkles, but they are not very visible on the face. Color is perfect for the warm skintone. It has a good consistency, it is not too soft. I like it. It is very easy to apply and it lasts quite long. I heard good things about Vipera blushes and this one wasn’t a disappointment.
Bardzo polubiłam ten róż. Opakowanie zawiera mozaikowy róż, pędzelek (oczywiście kiepski, jak to bywa w takich produktach) i lusterko. Róż posiada małe złote drobinki, jednakże nie są one nachalne i delikatnie rozświetlają cerę. Kolor jest idealny dla ciepłej karnacji – przygaszony, dość ciemny róż. Nie da się przesadzić nakładając ten produkt, bo róż jest dość zbity i na pewno się nie sypie. Jednocześnie nie ma problemu z nabraniem odpowiedniej ilości produktu. Trzyma się dość dobrze i łatwo się go aplikuje. Zawsze słyszałam dobre opinie o różach Vipery i na tym się nie zawiodłam.
face powder #604 / puder lekko koloryzujący #604
Puder ten w pudełku jest dość ciemny, ale na twarzy jest zdecydowanie jaśniejszy. Ja użyłam go jako pudru brązującego, bo mam bardzo jasną cerę i świetnie się do niej dopasował. #603 jest czwartym w kolejności odcieniem, ale naprawdę nie jest ciemny (na zdjęciu dość mocno go nałożyłam, po prawej jest wersja roztarta). Świetnie nada się na zimę, w celu lekkiego przybrązowienia całej twarzy. Pachnie jak stare pudry, ja lubię ten zapach bo przypomina mi dzieciństwo :P W pudełku mamy dodatkowo lusterko i bardzo miękki puszek. Niestety mój dotarł pokruszony, w ogóle jest dość miękki więc nie wiem czy dobrym pomysłem jest noszenie go w torebce.
Illuminating powder pearls / rozświetlający puder w kulkach
Mój faworyt z tej paczki :) Bardzo spodobał mi się ten produkt. W ogóle lubię kulki rozświetlające. Te konkretne są lekko brzoskwiniowe. Są bardzo błyszczące, efekt to taka połowiczna tafla wody z domieszką typowych błyszczących drobinek. Są miękkie, więc trzeba uważać przy nakładaniu. W pudełku kulki są oddzielone od pokrywki gąbka, więc nie fruwają nam drobinki przy otwieraniu (oczywiście już ją zapodziałam -.-). Efekt jest bardzo błyszczący, ale nie wygląda tandetnie i brokatowo. Miałam kiedyś kulki Sensique, ale te są lepsze przez to, że mają mniejsze drobinki. To będzie mój ulubiony rozświetlacz na policzki :)
Dostałam też bazę pod lakier i jest rewelacyjna. Serio. Nie żartuję. Jest to w sumie odżywka, ale lepiej działa po prostu jako baza. Niedługo spodziewajcie się recenzji :)