Art Deco #533 (mini) ma taki trochę inne wykończenie niż inne czerwone kremy, niektóre OPI tak mają – to krem ale lekko śliski (ale nie żelkowaty, taki trochę maślany). Ciężko to opisać, większość czerwonych kremów jest taka „płaska”, ten jest taki hm… bogaty? Naprawdę ciężko znaleźć słowa, ale porównywalny jest z najlepszymi czerwonymi lakierami, jest taki dość ciężki i bardzo „mocny”. Mam tylko dwie czerwienie tego typu – OPI O’Hare And Nails Look Great i ten lakier. Np. OPI Vodka & Caviar też jest taka, kiedyś miałam go w rękach. Kryje po 3 warstwach (jak większość moich czerwonych lakierów) ale za to super szybko schnie (jak to lakiery Art Deco). Mini nakrętka i pędzelek są bardzo wygodne :) Lakier ten nie ma żadnych pomarańczowych albo różowych tonów, czysta klasyczna czerwień.
shadow / w cieniu

sunlight / w słońcu
