This is my birthday gift for myself (earlier, because I have my B-day in two weeks). It was a free shipping day last month on Llarowe, so I made an order. It was super expensive for me :/ but you know – birthday right? :P I don’t own any expensive polishes like that, I have a limit for a polish price (~11$ with shipping, my second too expensive polish is Butter London Wallis). I think most of you will agree with me, that 17.50$ for a polish isn’t a low or reasonable price. I don’t think I will ever buy e.g. a Chanel polish (except Peridot, because it was so unusual. I finally bought a Sephora Diving in Malasya as a dupe), because a regular colors are not worth that much money for me (more than 25$ for a regular red, blue or taupe? Hell no!). But Ozotic #507 (and its Hits Mari Moon Trendy dupe in smaller and uglier bottle) is so unusual, duochrome effect is so strong that I needed to buy it! I need to say – even it is frosty (sometimes super frosty) it is totally worth the price. Duochrome effect is so strong and I love the colors of it! I see blue, green, gold, yellow and even brown in it! *.* I made photos in a daylight (weather is super bad), you can see its beauty very well. I made last 2 photos inside my flat, look how shiny it is! Sometimes it looks like a gold/green liquid metal *.* Sorry for a dry skin, winter air isn’t good for my hands :< Technical stuff – opaque with 2 or 3 coats, lasting time is good, dries quick. If you like it or not, if you think that it is not worth the money – feel free and leave a comment. I would love to hear, what you think about buying so expensive shades (expensive and definetely not the classic and everyday polishes). I need to make a confession – I was hesitating on buying it for a few months, but I don’t regret buying it ha!
Ten lakier to mój urodzinowy prezent dla mnie samej (wcześniejszy, bo urodziny mam dopiero za dwa tygodnie). Na Llarowe był dzień darmowej dostawy, więc kliknęłam w końcu ten lakier. Był mega drogi :/ ale wiecie, urodziny to więcej można ;P Nie mam w kolekcji aż tak drogich lakierów, mam taki swój limit odnośnie ceny jednego lakieru (do 40 zł z wysyłką portfel mnie aż tak nie boli, drugi za drogi lakier jaki mam to Butter London Wallis). Myślę, że większość z was się ze mną zgodzi, że 17.50$ czyli około 60 zł za lakier to nie jest niska ani rozsądna cena. Wątpię abym kiedykolwiek kupiła na przykład lakier Chanel (poza Peridot, który był bardzo nietypowy. W końcu kupiłam duplikat Sephora Diving in Malasya), bo klasyczne kolory są dla mnie nie warte takich pieniędzy (około 100 zł za zwykły czerwony, niebieski czy taupe? Nigdy w życiu!). Ale Ozotic #507 (i jego duplikat Hits Mari Moon Trendy w mniejszej i brzydszej butelce) jest tak nietypowy a efekt duochromowy jest tak silny, że musiałam go kupić! Musze jedno powiedzieć – pomimo, że mocno widać pociągnięcia pędzelka (czasami aż do przesady) to jest totalnie wart pieniędzy za jakie się go kupuje. Efekt duochromowy jest tak silny i uwielbiam te kolory! Widzę w nim niebieski, zielony, złoty, żółty a nawet brązowy! *.* Zdjęcia zrobiłam w świetle dziennym (pogoda jest fatalna jak wiecie), ale dobrze widać jego „urodę”. Ostatnie dwa zdjęcia zrobiłam wewnątrz mieszkania, widać jaki jest błyszczący! Czasami wygląda jak złoto-zielony płynny metal *.* Wybaczcie suche skórki, ale zimowa pogoda jest naprawdę fatalna dla moich dłoni :< Sprawy techniczne – kryje po 2 albo 3 warstwach, dobrze się trzyma i szybko schnie. Jeżeli wam się podoba lub nie, jeżeli uważacie że jest nie wart tej kasy – nie krępujcie się i zostawcie komentarz. Jestem ciekawa co sądzicie o wydawaniu takiej kasy na jeden lakier (i w dodatku bardzo nietypowy a nie klasyczny i na co dzień). Ja przyznam szczerze, wahałam się nad nim kilka miesięcy i ciągle cofałam dłoń przy zakupach ;-) Ale nie żałuję o!
and indoor / i wewnątrz