Nie wiem w sumie ile mam takich lakierów w swoich zbiorach – to jeden z moich ulubionych typów lakierów :) Jak zobaczyłam w Rossmanie ten lakier, krzyczał do mnie „wybierz mnie, wybierz mnie!” ;) Kryje po 2 warstwach. Morsko-niebieskie drobinki są super widoczne, są dość duże i jest ich ogromna ilość (baza jest czarna). Na zdjęciu widać fioletowy połysk, ale o ile ufam moim oczom – na paznokciach tego raczej nie widać. Rrose Selavy dzisiaj pokazywała na blogu limitowany lakier Catrice z kolekcji Out Of Space o nazwie Moonlight Express (znajdziecie go tutaj). Jeżeli się spóźniłyście z kupnem, to myślę że możecie pomyśleć o tym lakierze jako zamienniku. Może nie jest idealnie taki sam, ale to podobna grupa odcieni i wykończeń. Lubię takie tanie zamienniki. Kilka lat temu, jak chciałam kupić zielony lakier to było prawie niemożliwe (jedyny jaki znalazłam to był perłowy, zielony Ados okrutnie barwiący płytkę ;) – teraz mamy naprawdę ogromny wybór fajnych lakierów w wielu kolorach i na każdą kieszeń. Tak, uwielbiam China Glaze, OPI i inne droższe marki ale nieraz sięgam po marki jak Wibo czy Vipera (o Colour Alike nie wspomnę czy o Bell z serii Glam Wear). Może część z nich nie jest jakaś wybitna jakościowo (mówię tu głównie o Wibo i Lovely), ale wiele z nich jest jednocześnie świetna jakościowo jak i ma dużo ciekawych odcieni. Dobra, za dużo gadania – czas na zdjęcia! :)
shadow / w cieniu



sunlight / w słońcu
