IsaDora Graffiti Nails Black Tag is great. It has wide and very handy brush, not like China Glaze cracks, so applying it is super easy. It also cracks way faster than China Glaze crackles. It cracks completely in seconds. It is super easy to make large or very small „cracks”, you just need to apply thin (for the smaller ones) or thick coat (for the bigger). You don’t need any topcoat, because it won’t chip. It dries to matte, so if you want a shiny effect you need a TC. Unfortunatelly it has 2 disadvantages – price and capacity. It is quite expensive and has only 6 ml. Small right? But in Poland it is just impossible to find cracking polish, shops don’t have China Glaze cracks (only one had them but now they are out of stock) and the OPI one is also very expensive. IaDora crack is way easier to find, I saw it in few local drugstores. Yes it is expensive, but most of us don’t wear cracks every day right?;) And as I said – I like formula of it more than China Glaze Crackle. And the photos, IsaDora Black Tag on IsaDora Silver Sparkles from the previous post:
Pękający lakier IsaDora Black Tag jest świetny. Ma szeroki pędzelek, więc bardzo wygodnie się go nakłada (w przeciwieństwie do pękaczy China Glaze). Pęka też o wiele szybciej niż pękacze z ChG, dosłownie w ciągu kilku sekund. Bardzo łatwo stopniować efekt – od małych kawałków (cieńsza warstwa) pod większe (grubsza warstwa). Topcoat w zasadzie nie jest potrzebny, bo nic nam nie odpadnie samo. Lakier schnie to takiego zamszowego matu, więc jeżeli chcemy mieć błyszczący efekt dodatkowo musimy pokryć go warstwą topu. Niestety produkt ma dwie wady – cenę i pojemność. Jest dość drogi, bo jego cena detaliczna to 29.90 zł i a tylko 6 ml. Mały prawda? Ale same wiecie, że znaleźć w Polsce pękający lakier jest rzeczą niemożliwą, w sklepach internetowych albo nie było pękaczy China Glaze albo je zaraz wymiotło jak na VB, a pękacz OPI też jest drogi. Pękacze IsaDora widziałam już w kilku drogeriach, więc na pewno łatwiej je znaleźć. Są drogie, to fakt ale w sumie większość z nas nie używa pękaczy codziennie, prawda? ;) No i jak mówiłam, wolę tę formułę niż China Glaze, chociaż China też jest super (miałam to szczęście, że udało mi się je zamówić na Transdesign i na Victorias Beauty). A o to zdjęcia, na IsaDora Silver Sparkles z poprzedniej notki (warstwy różnej grubości):
shadow, no TC / w cieniu, bez TC
sunlight, no TC / w słońcu, bez TC
shadow, with TC / w cieniu, with TC
