Mam tak dużo lakierów Essence w swojej kolekcji, ale nieczesto ich używam. Z reguły dlatego, że pomimo iż kolory są świetne to jakościowo raczej nie są najlepsze. Nie wiem, czemu nadal je kupuję ;) Nie są nawet tanie – 5.99 za 5 ml buteleczkę gdy z Transdesign mam China Glaze za ok. 18 zł za 15 ml (a wiecie, że uwielbiam China Glaze). No wiadomo, za jedną butelkę ChG można mieć 3 Essence, ale jakościowo ChG jest dla mnie dużo lepsze. Ale dość gadania o cenach, pogadam teraz o lakierze. Kolor jest uroczy – brzoskwiniowy pomarańcz z bardzo przyjemnymi złotymi drobinkami. Niestety nie są aż tak widoczne na paznokciach jak w butelce (tu następuje mały zawód;). Po 2 warstwach lakier kryje w pełni, ale warstwa topa się przyda do wyrównania powierzchni. Nakłada się go nieźle. Podobie mję się ;)
shadow / w cieniu

sunlight / w słońcu
